Telematyka sposobem na zmniejszenie szkód i cen składek ubezpieczeniowych

  • Data publikacji: 05.08.2018, 16:00

Telematyka jest dziedziną nauki, która ma na celu wprowadzenie nowych rozwiązań w telekomunikacji oraz informatyce. Jest głównie wykorzystywana do zbierania danych oraz informacji, które następnie umożliwiają analitykom usprawnienie funkcjonowania różnorodnych mechanizmów, doprowadzając tym samym do zwiększenia efektywności różnych sektorów, w szczególności gospodarczych.

 

Od jakiegoś czasu telematyką zainteresowały się również zakłady ubezpieczeń, które próbują walczyć ze stratami ponoszonymi w dziedzinie ubezpieczeń komunikacyjnych. Telematyka przez ubezpieczycieli jest wykorzystywana do monitorowania stylu jazdy ubezpieczonych kierowców. W Zachodniej Europie oraz Stanach Zjednoczonych rozwiązania te są obecnie na porządku dziennym proponowane przez wiele zakładów ubezpieczeń. Do Polski trend wykorzystania telematyki w ubezpieczeniach został wprowadzony w 2017 roku przez Link 4 oraz Ergo Hestię.

 

Monitorowanie stylu jazdy kierowców jest opcją jedynie dodatkową, na którą osoba zawierająca umowę ubezpieczenia może się zdecydować, lecz nie ma takiego obowiązku. Zakłady ubezpieczeń, które wprowadziły systemy telematyczne w komunikacji dają kierowcom szansę na obniżenie swojej składki ubezpieczeniowej nawet do 30 %. Dodając do tego zniżki za bezszkodową jazdę w poprzednich latach oraz wiek kierowcy, można uzyskać sporą różnicę w cenie ubezpieczenia naszego pojazdu.

 

Zanim jednak do tego dojdzie zobowiązujemy się na kontrolę parametrów naszej jazdy, takich jak pokonywane kilometry, gwałtowność przyśpieszenia oraz hamowania pojazdem, czy prędkość z jaką na co dzień się poruszamy. Zgoda na monitoring pojazdu nie jest równoznaczna z otrzymaniem jakiejkolwiek zniżki – warunkiem jej otrzymania jest oczywiście „zaprezentowanie” ubezpieczycielowi naszej kultury jazdy, która będzie aspirować do miana bezpiecznej. System ten działa na szczęście tylko w jedną stronę. Gdy kierowca zdecyduje się na monitorowaną przez ubezpieczyciela jazdę i wyniki okażą się zbyt gwałtowne oraz niebezpieczne, jego składka nie ma prawa się zwiększyć z racji zbyt dużego ryzyka dla ubezpieczyciela – pozostanie na standardowym poziomie.

 

Zakłady ubezpieczeń póki co decydują się na proste rozwiązania w celu monitorowania stylu jazdy, na przykład w postaci uruchomionej aplikacji nawigacyjnej, która przesyła bezpośrednio dane o zachowaniu kierowcy na drodze do  ubezpieczyciela. Warunkiem otrzymania zniżki jest jedynie przebycie z uruchomioną nawigacją określonej liczby kilometrów, co nie oznacza, że nawigacja musi być obowiązkowo włączona każdorazowo, gdy decydujemy się wsiąść za kierownicę. Jest to więc rozwiązanie stosunkowo korzystne i przyjazne dla kierowcy. Monitorowanie stylu jazdy może być szczególnie przydane młodym kierowcom, którzy z racji młodego wieku i niewielkiego stażu za kierownicą samochodu nie mogą liczyć na inne zniżki.

 

Nie do ukrycia jest natomiast wada opracowanego systemu w postaci nieustannej kontroli ubezpieczyciela naszych zachowań na drodze. Osoby szczególnie wrażliwe na ochronę i zachowanie swojej prywatności do zwolenników monitorowania stylu jazdy zdecydowanie nie należą.

 

Monitorowanie stylu jazdy może przynieść zatem obopólne korzyści – bezpieczny kierowca może liczyć na obniżenie składki ubezpieczeniowej, a także zniweluje ryzyko wypadków i kolizji drogowych, co przede wszystkim zwiększy bezpieczeństwo na drogach, ale również pozwoli zaoszczędzić zakładom ubezpieczeń wiele milionów wydanych na odszkodowania dla nieostrożnych lub poszkodowanych kierowców.

 

Z tych względów pojedynczy ubezpieczyciele już zdecydowali się na wprowadzenie systemu monitorowania zachowań kierowców, a ci, którzy jeszcze tego nie uczynili w większości przypadków prowadzą analizy opłacalności wprowadzanego rozwiązania i nie wykluczone, że w przyszłości monitorowanie stylu jazdy kierowców będzie proponowane przez większą ilość zakładów ubezpieczeniowych.