Rekordowe notowania amerykańskiego długu

10-letnie obligacje skarbowe w USA osiągnęły poziom rentowności nienotowany od 2011 roku - 3,072%. Wyższa rentowność obligacji to efekt mniejszego popytu na te instrumenty. To oznacza z kolei wyższe koszty obsługi zadłużenia Stanów Zjednoczonych, które przebiło już próg 21 bilionów dolarów.

Na spadek zainteresowania 10-latkami wpłynęła m.in. spora emisja tych papierów, związana ze zwiększonymi potrzebami budżetu. Wyobraźnię inwestorów rozpala także Bank Rezerwy Federalnej. Szef FED w Dallas Robert Kaplan stwierdził, że w najbliższym czasie możliwe są nawet 4 podwyżki stóp. To oznacza droższe kredyty hipoteczne, samochodowe oraz większe koszty zadłużenia na kartach kredytowych Amerykanów, które, dzięki niskiemu oprocentowaniu, osiągnęło rekordowe poziomy. Stopy procentowe, utrzymywane przez FED po kryzysie w 2008 roku, praktycznie do końca 2016 roku były na poziomie bliskim zera. Spowodowało to wielką akcję kredytową w całych Stanach, która miała pobudzić gospodarkę znajdującą się w recesji. Teraz Amerykanom przyjdzie dźwigać coraz cięższy balast zadłużenia.