USA: Kongres ustępuje Wall Street

  • Data publikacji: 23.05.2018, 18:06

Ustawa znosząca część restrykcyjnych regulacji sektora finansowego w USA jest już po głosowaniu w Kongresie. Za zmianami opowiedziało się 258 kongresmenów, 159 było przeciw. Teraz dokument trafi na biurko prezydenta Donalda Trumpa. Nic nie wskazuje na to, iż amerykański prezydent miałby te zmiany zablokować.

 

Po wielkim kryzysie sprzed dekady, w Stanach Zjednoczonych przyjęto tzw. ustawę Dodda-Franka (Dodd-Frank Act). Nakładała ona znaczne ograniczenia na banki i inne instytucje finansowe. Zgodnie z jej przepisami, banki z aktywami przekraczającymi wartość 50 mld dolarów uważane są za źródło ryzyka i w związku z tym poddawane są ścisłej kontroli. Prowadzony jest także ścisły nadzór nad pracownikami oraz liczne testy obciążeniowe, m.in. w związku ze stresem zawodowym. Proponowane zmiany – najczęściej określane mianem Ustawy Crapo, po swoim autorze, senackim przewodniczącym komisji bankowej Mikiem Crapo – przewidują zwiększenie tego progu do 250 mld dolarów w perspektywie 18 miesięcy.

 

Zwolennicy ustawy deregulacyjnej twierdzą, że pozwoli ona mniejszym bankom regionalnym przeprowadzić kolejne akcje kredytowe, które docelowo mają pomóc amerykańskiej gospodarce. Przeciwnicy twierdzą, że ustawa podważa kluczowe zabezpieczenia uchwalone w ustawie Dodda-Franka i może pomóc w powtórzeniu kryzysu finansowego.

 

Ustawa ma też zwolnić mniejsze amerykańskie banki z zakazu inwestowania w aktywa o wysokim ryzyku. Przypomnijmy: przed dziesięcioma laty to właśnie ryzykowne papiery dłużne typu CDO, oparte na niespłacanych długach, były głównym zapalnikiem kryzysu finansowego. Łatwiejsze ma być także zaciąganie kredytów hipotecznych, natomiast agencje zajmujące się raportowaniem wiarygodności kredytowej, takie jak Equifax i TransUnion, mają oferować konsumentom bezpłatne „zamrożenie” spłaty takiego kredytu.